Ten odcinek pod kątem reżyserii, montażu czy scenariusza, był na poziomie amatorskiej produkcji "Magnaci i Czarodzieje". Z tym że MiCz czasami było śmieszne, a to nie.
Ja przepraszam bardzo ale te pioruny siarczyste w Magnatach i Czarodziejach były niesamowicie realistyczne! Postawiłbym je wyżej od pewnych efektów w Wieśku (m.in złoty kurczak) :D
skoro tak to nie rozumiem dlaczego oceniasz serial na 8/10 skoro najwyraźniej ci się nie podobał... (wiem że to nie moja sprawa, tak tylko pytam)