Czy Wam też trochę przeszkadza fakt, że w tym filmie nikt nie ma brody? Siedzą tygodniami w obozie w lesie, czasem biegają kilka dni z dala od obozu i nikt nie ma tam brody? Fryzury też takie jakieś stylowe. WTF? Burzy mi to realizm.
ponadto siedząc od 97 lat w kosmosie ludzie mają normalne ubrania w dobrym stanie, a KAŻDA kobieta nosi kolczyki i tony pierścionków, łącznie z tą która szesnaście lat spędziła ''pod podłogą'', realizm na 1000%
mam na myśli, czy ucharakteryzowanie aktorów na bandę bezdomnych jest takie trudne? postacie nie muszą być wypacykowane żeby się z nimi identyfikować, albo żeby budziły sympatię
Właśnie wyłapałem jeszcze większą bzdurę. Po 100 latach stania w podziemnym parkingu auta mają napompowane koła. Żaden nie miał kapcia... Kto tam dba o realizm???
Ale serial ogólnie wymiata. Wciąga, i odcinki są równe - każdy trzyma w napięciu i żaden nie jest przegadany. Ciągle coś się dzieje.
Wiesz co, jeśli nie masz sporo wolnego czasu, to mimo wspomnianych niedoróbek, the100 okazuje się być bardzo dobrym serialem, który z czasem dojrzewa i rozwija skrzydła. Polecam go z czystym sumieniem.
Obejrzałem kilka pierwszych odcinków i jak sądzę ta akcja z brakiem zarostu o której pisałeś jest spowodowana tym, że to jest niby banda gówniarzy (nawet coś tam gadają, że wysłali nieletnich przestępców), ale do ich odgrywania dali ludzi mających po 20pare lat i efekt jest dość dziwny. To samo jest z zachowaniem - nikogo chyba specjalnie nie dziwi jak nastolatek zachowuje się jak przygłup, ale u dorosłych wygląda to już na galopujący debilizm i irytuje.
hej, 5 czyli "średni" jest bardzo adekwatne i oznacza, że nie polecam go ale też nie odradzam w 100%. Film broni w kilku askepektach i jestem w stanie zrozumieć, że jak ktoś szuka głupowatej i niezobowiązującej rozrywki, to się nie zawiedzie. Dwa pierwsze sezony, mimo sporadycznej głupoty bohaterów i problemów stylistycznych opisanych w tm temacie, były jednak bardzo wciągające i dawały nadzieję na bardziej dojrzałę SF. Potem dziury w fabule i nielogiczności przelały czarę goryczy.
Oceny 2-3 przeznaczam tylko dla prawdziwych gniotów.
Moim zdaniem pięć pierwszych odcinków było masakrą a później jakoś poleciało. Moim zdaniem później serial się polepszył. Mimo wielu niedociągnięć, o których wspominacie ;)
ja chciałem obejrzeć tylko jeden ale tak mnie rozbawiła pierwsza śmierć na koniec odcinka że postanowiłem dać szanse na drugi, trochę niepotrzebnie ale co tam.
Przecież tam mieli krawcowe co szyly ubrania np. Mama Octavii i Bellamiego. Przecież była mowa że wzięli sporo różnych rzeczy na arke.
A co do fryzur. Mogło być tak że ktoś komuś czesałam włosy w coś takiego wymyślił lub coś w tym stylu. Przecież do teraz ludzie wymyślają nowe fryzury. Więc moim zdaniem to nie jest żaden brak realizmu.
Co do braku zarostu to też mnie to irytuje że biegają po lesie parę dni i nadal nie mają żadnego zarostu, to śmieszne
Serial bardzo mi się podobał, przynajmniej pierwszy sezon. Drugi obejrzałem już z musu, trzeciego chyba nie zacznę. Oprócz tego o czym każdy tutaj wspomniał ( wszyscy ogoleni, zadbani, fryzury jak od fryzjera ), wkurzają mnie też walki. Nie jestem dresem, ale kilkanaście razy w życiu się biłem. Po takich ciosach, jakich dostają aktorzy, nikt by raczej nie wstał. Jeśli ktoś dostaje grubą kłodą prosto w twarz, z rozmachu, to nie ma bata, taka osoba musi umrzeć. OK, zakładając optymistycznie, że każdy miał szczęście, to chociaż powinni dostać wstrząśnięcia mózgu. A tutaj? Nic, poleżą parę godzin, wstaną, otrzepią się i dalej ganiają po lesie. Tyle ciosów prosto w twarz i zaskoczenia to jeszcze w żadnym serialu nie widziałem. Serial powinien nazywać się The Niezniszczalni a nie The 100. Druga sprawa, bardzo szybko regeneruje się ich skóra. Każdy aktor, który zostanie zmasakrowany i ma pełno blizn od walki, za 2 lub 3 odcinki ma cerę gładką jak u niemowlaka. Bez operacji plastycznych. Przepraszam, ale to jest jakaś głupota. Pomijając fakt regeneracji, to jednak blizny nie znikają. Potrzeba do tego specjalistycznych zabiegów i kuracji. A tutaj? Jest blizna, 2-3 odcinki, nie ma blizny. Totalna wiocha. W pierwszym sezonie polecałem ten serial znajomym w pracy. Teraz już nikomu go nie polecam bo to jakaś bajka dla małych dzieci.
Powierzchowne rany też zostawiają blizny które z czasem znikają. Nie oznacza to że serial jest niedojrzały
Wszystko jest możliwe, ale niektóre rzeczy są bardziej prawdopodobne od innych. Kwestia tego, jak bardzo w nie wierzymy. Ja nie wierzę, że nagle wszystkim dzieciakom w tym filmie rany goją się bez żadnego śladu. Nie jestem też do końca pewien, czy po uderzeniu drągiem w głowę zostaje tylko powierzchowna rana. Trzeba by się zapytać jakiegoś chirurga plastycznego. Dlatego już nie oglądam tego serialu.
Indianie na przykład nie mają zarostu, może tam w kosmosie po prostu samo się wyeliminowało jako nie potrzebne,
Co jest w tym smiesznego ? Moze kazdy jest late bloomerem jak ja i nie beda mieli zarostu do 30 roku zycia ;_(
500 lat temu nie było golarek do bród i niektórzy ludzie nie mieli zarostu, nożem można brodę zgolić".
Rodzice Clark mieli dziuraw swetry ;) Na stacji można założyć, że potrafili wyprodukować nowe ubrania - ze starych, jakaś technologia recyclingu, ale dzieciaki na Ziemi są za czyste, zbyt wystylizowane. Ziemianie zresztą też mają całkiem współczesne ciuchy, widać wojnę przetrwała masa markowych outletów i korzystają. Bajka.
dopiero oglądam ten film , Sezon 2 , odcinek 1 , Ludzie z tego schronu przeciwatomowego są Wrazliwi wogule na prawdziwy promień swiatła tak jak wampiry ? widać ze nie ma zadnego promienowania tylko są toktyczne mgły , a Prezydent Schrony ukrywa prawde przed ludzmi
Ludzie żyli cały czas w schronie i przez to nie byli odporni na promieniowanie w takim stopniu jak ci na zewnątrz a tym bardziej ci żyjący w kosmosie
To jeszcze nic. Ludzie nagle ewoluują w przeciągu trzech pokoleń, krew leczy chorobę popromienną, przeszczep szpiku kostnego na stałe zmienia DNA biorcy, garstka ludzi desperacko starających się przetrwać nie stara się ze sobą współpracować tylko od razu popada w agresję, itp. itd.
a ogromny, zmutowany goryl, pojawiający się nagle znikąd w okolicy, powalający drzewa i zabijający wszystkich tylko nie Clark ani Lexe, nie burzy Ci.... REALIZMU?
LOL... Wygląda na to, że seria the100 lubię mimo gigantycznego stosu BZDUR.
....Guilty pleasure..
Stosu bzdur? Warto z takim podejściem oglądać serial sci-fi? Serio pytam, bo aż brakuje mi w Twoim komentarzu stwierdzenia "ale jak to możliwe, że przetrwali w kosmosie 100 lat?
Serial jest bzdurny, że aż w kroku strzyka. Pomijając brak tychże bórd, to czy nie zastanawia cię jakim cudem panna, ktora przesiedziala pod podłogą 16 lat jest znakomitą wojowniczką i niemal maszyną do zabijania? Te umiejętności nabyła w podpodłogowej sali treningowej u mistrza Yody przechowywanego w kieszeni ( bo miejsca, zarówno pod podłogą jak i w samym mieszkaniu raczej było niewiele) czy po prostu mieszkańcy Arki mieli to wrodzone? Bo z innymi jest podobnie. Banda dzieciaków wychowana na stacji kosmicznej daje radę wprawionym w bojach Ziemianom... no błagam. To tylko czubek góry lodowej absurdów jakie można dostrzec w serialu. Największym i najboleśniejszym jest chyba owa tragiczna niedojrzałość prezentowana prze bohaterów. To, że coś jest S-F nie znaczy, ze ma być pozbawione sensu i logiki, szczególnie, że to serial o ludziach, a nie jakichś superbohaterach z Kryptonu.
W pełni popieram. Stwierdzam, że jeśli ktoś wyszedł już z liceum, to tego serialu nie da się oglądać. Ja przebrnęłam tylko przez pierwszy odcinek i już na wstępie odrzuciły mnie takie nonsensy jak: dziewczyny siedzące ileś lat w więzieniu na stacji kosmicznej siedzą w celi z perfekcyjnym makijażem (jak to możliwe???), nienaganne fryzury i makeupy bohaterek przypominają mi bardziej "modę na sukces" przeniesioną w realia kosmiczne. Kolejny nonsens: na Ziemie zostaje wysłana banda niedorozwiniętych nastolatków bez żadnego nadzoru starszej osoby. Do tego efekty specjalne (lecąca na Ziemię kapsuła) wyglądają fatalnie. Nie miałam siły brnąć dalej.
Młodzi niepełnoletni ludzie przetrzymywani w więzieniu mimowolnie i tak w końcu nauczą się bic. Poza tym walcząc o przetrwanie i po przejściu kilku treningow ludzie są zdolni do wielu rzeczy
Po kilku treningach owszem będą umieli sie bić. Pytanie tylko, które z nich przeszło jakikolwiek trening? Nie widziałam, żeby coś trenowali pod podłogami lub w więziennych celach, chyba, że mi coś umknęło. W filmie, w którym fabuła skupia się na przetrwaniu człowieka w warunkach, których on nie zna i nie miał z nimi nigdy do czynienia, tego typu "szczegóły", jak umiejętność walki niczym wyszkolony ninja są raczej dość istotne, nie sądzisz?
w 4 sezonie są sceny, gdzie mieli szkolenie z przetrwania przed zesłaniem na ziemie...minimalnie to się broni. Ale minimalnie :)
I przypudrowanych policzkach :)
To samo u Raven - szczególnie je długaśne (doczepiane?) rzęsy.
Mimo wszystkich tych stylowych wtop, serial jest ciągle dobry, prawda?.
Prawda :) Oglądając wkurzałam się co chwila widząc brak realizmu w niektórych scenach, ale... Właśnie to "ale". Temu serialowi to ja bym chyba wszystko wybaczyła :)
To się rozumiemy. Ja w sumie cieszę się, że jest to forum na filmwebie, bo dzięki wypowiedziom ludzi widzę, ze nie ma sensu brnąć w to dalej, bo potem może być już tylko gorzej...ufff
Właśnie obejrzałem najnowszy odcinek i pomyślałem: "co tam zarost, kto Lincolnowi w więzieniu regularnie goli głowę?!"
Lądowanie to jedno, układ pomieszczeń po wylądowaniu to już czysty gwałt na inteligencji widza. Okrągła stacja leży malowniczo ustawiona na boku a mimo to wszystkie korytarze i pokoje są idealnie poziome.
Widziałam zwiastun 3 sezonu i mignęło mi kilku facetów z zarostem jak u Skandynawów ;) Między innymi Jaha. I Clark chyba będzie miała nową fryzurę o ile dobrze pamiętam. Na pewno będzie miała dłuższe włosy ;)
Co do tego całego zarostu, to pamiętajmy, że nawet w starożytności mężczyźni znajdywali różne sposoby na pozbycie się brody. Mnie tam bardziej w oczy kuje te ich wiecznie czyste iw jednym kawałku wdzianka :D Tyle dobrego, że w kółko chodzą w tych samych :D
W 3 sezonie nastąpi od razu przeskok i kilka miesięcy. Clark będzie miała przefarbowane włosy na rude.
mam znajomego który ma 26 lat i kompletnie nie rośnie mu zarost. Kilka włosów pod nosem które goli raz na miesiąc i nic poza tym.
bo koło realizmu to ten serial nawet nie siedział :-) to srerial dla nastolatków nie oszukujmy się. Dlaczego dzieciaki nie dostały radia od razu? juz samo to jest tępym idiotyzmem.
Jak tak czytam te wszystkie komentarze to płakać się chce, przecież ich radio uległo awarii przy lądowaniu...
Ten serial prosty w swym przekazie jest i tak zbyt trudny dla połowy narzekających tu ludzi.