A mnie wkurzało, że nie machał bardziej tym toporem, nie skakał, nie rozrywał i nie wpadał w bitewny krasnoludzki szał, że nie posiadał siły takiej by przynajmniej pod tym względem bił na głowę tego... e...efla... :/

A ja najbardziej go cenię za rolę rozwrzeszczanego arabskiego kopacza z Gwiezdnych Wrót.
Ta rola wymiata.

Ja właśnie nie rozumiem jak można z kogoś kto ma 1,85 metra zrobić krasnoluda albo hobbita o_O. Ale cóż... nasi charakteryzatorzy od "Wiedźmina" też nie wiedzieli:)
Jako aktor - świetny. Nie wiedziałem właśnie, kto grał Gimliego w LOTR, bo chciałem mu dać 10. Teraz, skoro wiem już kto to - dam 10 za całokształt, bo naprawdę lubię go jako aktora. Ale ta krasnoludzka rola - mistrzostwo. Naprawdę pasuje na krasnoluda!
A tych całych szałów - u Tolkiena nie pisało nic o nich jeśli mnie pamięć nie myli ;] A toporem wymiata.

Jedno ale. W 90% scen gdzie Gimli musiałbyc mniejszy od reszty Davies zastępowany był przez (UWAGA) aktorkę, która była charakteryzowana na niego. Polecam obejrzeć Behind the scenes z WP - dużo się można dowiedzieć ;).

Poprawka: Może nie w 90% scen ale w większości, gdy pokazywana była sylwetka na tle innych i niewidoczna w tym samym momencie twarz (np. jazda na koniu z Legolasem).

Gimli jest świetny :) Był 100 % krasnoludem :P najbardziej zapadłam mi w pamięć scena (z wersji rozszerzonej), w której przegrywa z Legolasem w konkursie picia- FANTASTYCZNE :D

Nikt inny nie mógł lepiej wcielić sie w rolę krasnolda niż on...
genialne role i genialny aktor a jego charyzma aktorska porównywalna jest z charyzmą J. Ironsa.