(w filmie JOHNA BADHAMA, z 1979r.) - FRANK jest jednocześnie zły i sympatyczny (!)
Umie zjednać sobie otoczenie. Ma poczucie humoru, klasę i ogładę arystokraty. W żadnym razie nie jest odpychający - to nie GARY OLDMAN.
Po prostu idealny - rola szyta na miarę.
Szkoda, że niedoceniona.
Chyba najgorsze!
Wygląda jak wiktoriański playboy, a nie groźny wampir. Hugh Grant w czarnym stroju. Lee i Lugosi miażdżą go razem i osobno.
Hugh Grant? No, błagam...
No bo to nie miał być groźny wampir. Sens filmu z Langellą jest jednak troszeczkę inny niż tych z Lee i Lugosim.
Zaraz zaraz ja doceniam:p
Tak samo jak oba filmy COPPOLI i BADHAMA, są całkiem inne ale tak samo piękne.