Zagubiony horyzont
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Nigdzie indziej nie widziałem filmowej próby ukazania arkadii wzorowanej na dziełach XIX
utopistów. Tu nawet jeleń przy wodospadzie odegrał swoją rolę :)
Pacyficzna wymowa, na poły bajkowy, na poły jak z powieści Verne'a świat. Wychodzi na to, że
fascynacja dalaj-lamami i Tybetem nie zaczęła się od Beatlesów :)
Świetnie nakręcone sceny lotu i katastrofy lotniczej, lepiej niż w niejednej współczesnej produkcji.
10 pkt. bo to Capra, odejmuję 2 punkty za nieudaną charakteryzację starego Perault i nienaganną
angielszczyznę Tybetańczyków. Choć akurat to drugie na tamtym etapie rozwoju kina było
standardem.
Ależ warto! Jak najbardziej warto, są wśród nich arcydzieła! Bardzo lubię stare filmy i mam ich spory zbiór. A "Zagubiony horyzont" to prawdziwa perełka. Niejednemu by się marzyło żyć w takim Shandri-La. Pozdrawiam.
Oczywiście, że to perełka. Urokliwa, oryginalna. Z wielkim zaciekawieniem się ogląda. Pozdrawiam.
Życzę, by każdemu z nas spełniło się malutkie marzenie o własnym Shangri-La ! Wesołych Świąt Wielkanocnych! Irena.
Jeden maleńki, ale to bardzo maleńki minusik, sama scena "crash landing". Samolot totalnie nieuszkodzony, pilot tylko martwy, ale nie wyglądało to na uraz.
Czepiam się, bo poza tym to jest wspaniały, wielki CAPRA, więc darujmy mu tą naiwną scenę.
I jeszcze jedno. Kto oglądał "Życie na gorąco" super naiwny, tam też wariat multimilioner chce zniszczyć świat, ocaleje tylko jego wyspa. Różnica - w naiwnym serialu - DESTRUKCJA, w "Zagubionym horyzoncie" oaza DOBRA.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
