Dość standardowy na poziomie scenariusza i klasyczny w formie, nadrabia świetną Soko i imponującymi scenami tańca głównej bohaterki. Chciałoby się więcej.
Przed obejrzeniem "Tancerki" nie miałem pojęcia kim była Loie Fuller. Nie interesowałem sie też zupełnie tańcem nowoczesnym. Zupełnie mi to jednak nie przeszkodziło w podziwianiu zarówno świetnego filmowe rzemiosła tworców tego obrazu, jak też śledzeniu pasjonująca historii burzliwego życia amerykańskiej tancerki....