Co za beznadziejny film nie wiem co za gość nakręcił film w którym sławni aktorzy wypowiadają o jakimś innym filmie. Pocieszeniem dla mnie jest to że ta beznadzieja dostała malinkę (wg mnie zasłużenie)
Nie było nigdy tego "innego" filmu. Aktorzy tacy jak Stallone , Goldberg i Chan zagrali w nim ale reżyser ukradł taśmy i film nie został zmontowany. A to co oglądamy to fikcyjny film dokumentalny opowiadający o tym nieukończonym fikcyjnym filmie, w którym wypowiadają sie różni ludzie w tym gwiazdy i sam reżyser, który skończył w wariatkowie [fikcyjnie heh]
O ile Sly'a bronię zwykle jak lwica, o tyle tutaj zgadzam się, że film jest beznadzieją. Nawet parodie powinny mieć jakiś szkielet i cel. Ten film jest bełkotem pijaka.
Dla porównania polecam
http://www.filmweb.pl/film/Osiem+i+p%C3%B3%C5%82-1963-30830