No właśnie, dramat. I to szekspirowski. Nie wiem jak oni to zrobili, że tego Szekspira czuć nawet w woni prochu po strzelaninach :) To przez ten szekspirowski język? Być może. Swoją drogą- rewelacyjne połączenie współczesności i mowy renesansu. Już przez to film jest jedyny w swoim rodzaju.
Tak,jak również przez niezwykle sugestywne,wzruszające,piękne i niezapomniane zaprezentowanie miłości oraz zawartych w tym ponadczasowym dziele emocji. Jedynie "Titanic " wywołuje analogiczne,głębokie odczucia.