Pytam z czystej ciekawości . Mam nadzieję że nie powtarza się ten temat a nawet jeśli to i
tak proszę o odpowiedzi i z góry dziękuję .Pozdrawiam
Zgadzam się w 100%.Jak dla mnie najlepszy film z tego gatunku.Po prostu świetny.
Scena finalna oczywiście. I ta, kiedy niosą Maturina na noszach, a on otwiera oczy i widzi te swoje wymarzone żółwie i kormorany :D
Jeszcze lubię wszystkie scenki kiedy Maturin i Aubrey sie kłócą . Albo fajne było jak Maturin się wkurzył na Jacka o te wyspy i taki obrażony był a potem oni się tam do walki szykowali a on wogóle nie zwracał na nikogo uwagi i dalej robił te swoje badania :))) Albo jak Jack tak smutno patrzył na pusty stołek Maturina i się zastanawiał co ma zrobić :)
No , to też było niezłe :) Albo jeszcze te wszystkie zajawki z marynarzem który się uważał za " Jonasza " :)
Przepraszam, jeszcze jedna. Tekst po wyjęciu kuli z kawałkiem materiału: "Będzie ładna łatka."
I jeszcze jedna: (Ostatni dialog filmu) "Steven" "Tak?" "Ten ptak, to nielot?" "Tak" "Więc nigdzie nie odleci"