Bardzo dobrze oddaje książkę. Aktor grający głównego bohatera rewelacyjny.
na minus zdecydowanie brak chemii między dwojgiem. Ich zauroczenie było jak na alibi, ani tam miłości, ani cwaniactwa i kalkulacji. Nie wiem jak to wyglądało w książce. - może ktoś chciałby streścić, ale nie uwierzyłem w tę dwójkę. Czy w książce też było tyle disneyowskich śpiewów?
W książce było zdecydowanie więcej miłości - np. całowali się pierwszy raz przed igrzyskami, gdzie w filmie było to usunięte, tutaj faktycznie miało się wrażenie relacji bardziej przyjacielskiej, niż namiętnej. Tak, było dużo piosenek, więcej niż w filmie, ale ogólnie polecam przeczytać książkę, jest lepsza niż film, chociaż i tak myślę że świetnie sobie poradzili - jednak obcięli dużo smaczków, np powrót Clemensii do roli mentora po ugryzieniu węża (tej co się podpięła, że pisała razem z nim esej) lub życie w wojsku i postać mamuś Sejanusa, niestety mam wrażenie że ta część w filmie wyszła im najgorzej i była bardzo poganiana z porównaniu z igrzyskami, przez co nie czuło się tak dużych emocji, niż przy czytaniu książki.