Poza tym sentyment, gdy oglądałam go pierwszy raz byłam zachwycona. Dla wielu koniec filmu jest głupi i nudny- ja do dziś pamiętam 5 dźwięków, które były w pewnym sensie motywem przewodnim. I to, jak z zapartym tchem oczekiwałam na pojawienie się obcych, jak przeżywałam ich pozytywne nastawienie, wzajemną akceptację. Wydawali mi się tacy właściwie.....bezbronni:) Po latach niewiele się zmieniło. Może to jest też wynikiem zmęczenia dzisiejszymi filmami "akcji" :) Ten film to klasyka:)
Nie bardzo rozumiem z czym się nie zgadzasz? Czy dodładnie przeczytałeś/łaś mój komentarz? Pozdrawiam :)
Było z uśmieszkiem, czyli wypowiedź w żartobliwym tonie. Chodziło o wskazanie, że ten film to nie jest "klasyka" tylko "KLASYKA" pisana wielkimi literami.
W żartobliwym tonie daję :p Uśmiech daję normalnie, bo jestem z reguły wesołym człowiekiem :)
To świetny film. Być może obcy w dziwaczny sposób próbują się w tym filmie dostać do domu, jak np przez komin. :) Ale film ma SUPER klimat i ukazuje przemianę bohaterów w obliczu spotkania czegoś niesamowitego. Oglądałem ten film jako dziecko i po latach ciągle mi się podoba. Z resztą serial Z Archiwum X też traktuje o tej tematyce, aczkolwiek w inny sposób, bardziej mroczny.
Wielokrotnie zadawałem sobie pytanie, czy jesteśmy sami? Ale chyba nie odleciałbym na zawsze z obcymi do innej galaktyki. Chyba, że tylko na wycieczkę i spowrotem.