Chodzi mi o ostatnią scenę w świątyni, gdzie się szkolił.
Ja wiem, że Batman nie zabija, ale nie chcą odebrać życia tamtemu rolnikowi doprowadził przecież do
zamieszania, w wyniku którego doszło do wybuchu i przynajmniej pierwszy Ra's Al Ghul zginął... Czy
takie coś było w porządku? Czy to nie kłóci się z Batmanem?