Owacyjnie przyjęta na festiwalu w Sundance kontynuacja "Dwóch dni w Paryżu", porównywanych przez krytykę z najlepszymi komediami Woody'ego Allena. Po rozstaniu z Jackiem, Marion (Julie Delpy) przenosi się do Nowego Jorku, gdzie, przygotowując wystawę swoich fotografii, poznaje słynnego prezentera radiowego Mingusa (Chris Rock). Wszystko
Oj, to dobrze, że inni komentujący są też innego zdania niż Recenzentka i tez wyłączyli przed końcem - to budujące. Filmu nie da się oglądać, nie wiem gdzie Recenzentka dostrzegła ten subtelny dowcip? Tu właśnie był siekierą ciosany! A Allen już dawno nie robi dobrych filmów, więc po co naśladować mizerię? Szkoda...
Chris i te jego monologi... Choć jeśli w kolejnym filmie z nim będzie o Obamie to się wkurzę.
Czekam na 2 dni z Mardi Gras. Z taką ekipą mogło być jeszcze lepiej.
zupełnie nie wiem, jak można porównywać Julie Deply do Woodiego - choć ona sama
wyglądem i lekkim paranoidalnym podejściem może i przypomina jego wersję, to jej
twórczość - zupełnie NIE. ktoś, kto mówi, że jakikolwiek jej film jest podobny do twórczości
Allena, chyba obejrzał tylko jeden film tego reżysera;)....